Jakie są opłaty za sprowadzenie używanego samochodu?
Mimo pewnych zmian w tej kwestii importowanie samochodów używanych do Polski jest niezwykle popularne i każdego roku setki, a nawet tysiące handlarzy, a także kierowców ruszają na podbój innych państw Europy i nie tylko w poszukiwaniu idealnych aut używanych. Jakie jednak opłaty generuje sprowadzenie samochodu z innego państwa i od czego to zależy?
Jak ważny jest kraj, z którego sprowadzamy auto?
To, z jakiego państwa sprowadzany jest samochód osobowy, ma ogromne znaczenie. Od tego zależy bowiem to, jakie opłaty i formalności na nas czekają w trakcie sprowadzania samochodu, a także po jego przybyciu do kraju. Dla uproszczenia załóżmy dwa scenariusze wynikające też z tego, skąd pochodzi najwięcej używanych aut w Polsce. Samochody z rynku wtórnego sprowadzamy bowiem najczęściej z terenów Unii Europejskiej lub ze Stanów Zjednoczonych.
Z wiadomych względów sprowadzenie samochodu z Unii Europejskiej będzie tańsze, między innymi dzięki setkom traktatów ratyfikowanych przez Polskę wynikających z uczestnictwa w tej właśnie organizacji. USA jest z kolei dość daleko i spore koszty wygeneruje sam transport auta, ale nie tylko, gdyż nie jesteśmy w unii celnej z tym państwem.
Ile kosztuje przetransportowanie auta do Polski?
Pierwszy i często jeden z największych kosztów, gdy interesuje nas używane auto z zagranicy to oczywiście transport. Najczęściej jest to jedna z najwyższych opłat, które przyjdzie nam zapłacić. Gdy sprowadzamy auto z Unii, to mamy do wyboru przyjechanie na kołach lub lawetę. Wtedy trzeba załatwić sobie tymczasowe OC, a także tablice. W wypadku Niemiec będzie to kosztować około 500 złotych. Doliczyć trzeba również paliwo. Druga możliwość to laweta. Ta jednak w wypadku wyjazdu do Niemiec kosztować będzie nawet ponad 2000 złotych.
Znacznie więcej kosztować będzie sprowadzenie auta ze Stanów Zjednoczonych. Najbardziej opłacalny będzie oczywiście transport drogą morską, przynajmniej gdy mowa o cenach, gdyż jest to dość czasochłonne rozwiązanie. Za przewiezienie auta statkiem trzeba zapłacić zazwyczaj od 1000 do 2500 dolarów. Trzeba też pamiętać, że dodatkowe koszty czekają nas również w Stanach, gdzie często konieczne jest zapłacenie kilkuset dolarów prowizji w trakcie licytacji, a także prowizji dla osób, które pomogą załatwić nam formalności.
Podatki, cła i akcyzy
Jedna z mniej lubianych wizyt w trakcie sprowadzania auta, to oczywiście odwiedziny w Urzędzie Skarbowym. Sprowadzając auto, trzeba bowiem zapłacić podatek, cło, a także akcyzę. Tak duży zestaw dotyczy jednak tylko samochodów spoza Unii Europejskiej. W wypadku aut z Europy konieczne jest opłacenie akcyzy. Akcyza ma dwa stopnie. Pierwszy dotyczy aut, których silnik ma pojemność wynoszącą maksymalnie 2000 centymetrów sześciennych. Wtedy trzeba zapłacić akcyzę w wysokości 3,1% wartości auta. Gdy pojemność jest wyższa, to konieczne będzie zapłacenie aż 18,6% wartości samochodu osobowego.
W wypadku aut ze Stanów Zjednoczonych dochodzi nam też wcześniej wspomniane cło. To wynosi około 10%. Oprócz tego trzeba zapłacić podatek VAT. W Polsce wynosi on 23%. Można to jednak obejść i zapłacić mniej sprowadzając auto do niemieckiego portu, gdzie stawka wynosi zaledwie 8% dla pojazdów zabytkowych i 19% w wypadku pozostałych samochodów osobowych.
Ile kosztuje rejestracja używanego auta z zagranicy?
Auto jest już w Polsce, a my opłaciliśmy wszystkie najważniejsze podatki i inne opłaty. W takim razie pora na jego rejestrację. Przede wszystkim trzeba wykonać przegląd auta kosztujący około 100 złotych w wypadku aut bez gazu. Instalacja LPG oznacza, że zapłacimy nieco więcej. Co ważne dokumenty samochodu muszą być przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego. Za jego usługi zapłacimy około 200 do 300 złotych. Na sam koniec zostają nam koszty rejestracji. Należy do nich 80 zł za tablice rejestracyjne, 54 zł za dowód rejestracyjny, 13,50 zł za pozwolenie czasowe, a także 12,50 zł za nalepkę legalizacyjną. Opłaty ewidencyjne wyniosą około 2 zł. Oznacza to, że w samym urzędzie zapłacimy około 162 zł za rejestrację samochodu z zagranicy.