Wzrost sprzedaży samochodów w listopadzie 2022

Po raz pierwszy od dawna możemy obserwować wzrosty w statystykach sprzedaży samochodów w Polsce. Czy to pierwszy znak, że kryzys w branży motoryzacyjnej powoli dobiega końca?

Rok 2022 wyjątkowo zmienny dla przemysłu motoryzacyjnego

Chociaż pandemia koronawirusa coraz mocniej odchodzi już w przeszłość, nie ma wątpliwości, że cały paraliż gospodarki, jaki miał miejsce przez ostatnie kilkanaście miesięcy od marca 2020 roku miał gigantyczny wpływ na to, jak wyglądają obecnie poszczególne branże. Bardzo mocno na wszystkich zawirowaniach ucierpiał chociażby przemysł motoryzacyjny. Problemy z dostawami części, zamykane czasowo fabryk, braki w półprzewodnikach oraz ogólny kryzys ekonomiczny i ciągnąca się za nim inflacja to główne powody, przez które zarówno produkcja, jak i sprzedaż samochodów nie wyglądała ostatnimi czasy najlepiej.

Gdy wiele osób liczyło, że rok 2022 nareszcie da nam w tym kontekście jakąś odmianę, jego pierwsza połowa była dla branży automotive wręcz katastrofalna. W porównaniu z i tak niezbyt udanym rokiem 2021 wyniki sprzedażowe były katastrofalne. Co prawda nie był to kryzys, który mógłby prowadzić do stanu paniki, lecz wielu producentów zaczęło zmniejszać swoje oczekiwania, by nie doprowadzić do ogromnych strat finansowych. Od kilku miesięcy jednak widać pewną poprawę, a jak się okazuje listopad niesie za sobą naprawdę jasne światełko w tunelu. Po raz pierwszy od dawna bowiem jesteśmy mówić tutaj o realnych wzrostach sprzedaży!

Sprzedaż samochodów osobowych i dostawczych w listopadzie 2022 – lepiej niż się spodziewano?

W kontekście omawiania statystyk sprzedaży samochodów na rynku polskim przyzwyczailiśmy się już do tego, że ciągle mówimy o spadkach względem analogicznych okresów w 2021 roku. Tymczasem listopad w końcu przyniósł nam niespodziewaną poprawę tego stanu rzeczy. W poprzednim miesiącu bowiem w naszym kraju zarejestrowano dokładnie 39 719 samochodów osobowych i dostawczych. Nie tylko jest to wzrost względem października o 7,88 procent, lecz dodatkowo liczba ta jest większa względem listopada 2021 roku o 4,67 procent! Jeżeli zaś skupimy się tylko i wyłącznie na autach osobowych, wzrost względem analogicznego okresu rok temu wynosi aż 7,03 procent – to naprawdę kapitalny wynik.

Oczywiście trzeba pamiętać o jednej ważnej rzeczy – listopad zeszłego roku był momentem, w którym musieliśmy zmierzyć się z kolejną, niemałą falą zachorowań na COVID-19, a co za tym idzie w tamtym momencie statystyki sprzedażowe mocno zapikowały. Nie zmienia to jednak faktu, że nawet jeżeli na razie możemy mówić tylko o pojedynczym wzroście, daje to naprawdę wiele nadziei na przyszłość.

Jakie marki radziły sobie najlepiej w listopadzie 2022?

Większych zmian zdecydowanie nie widać w przypadku producenta, który znajduje się na pozycji lidera polskiego rynku motoryzacyjnego. Królem niezmiennie jest Toyota, która w całym 2022 roku do tej pory sprzedała dokładnie 66 887 samochodów, co sprawia, że jej udział w naszym rodzimym rynku wynosi dokładnie 17,47 procent. Na drugim miejscu jednak zaszła pewna zmiana – wiceliderem stała się Skoda z liczbą 37 442 sprzedanych egzemplarzy. Podium zaś zamyka Kia, która przez polskich kierowców jest wyjątkowo lubiana. Nie znajduje się ona daleko za Czechami, mając na koncie 31 468 sprzedanych aut.

Zbliża się czas podsumowań – wyniki lepsze niż prognozy na 2022 rok?

Na zakończenie pierwszej połowy 2022 roku prognozy dotyczące sprzedaży samochodów nie wyglądały najlepiej – przewidywano spadek na poziomie około 10 procent względem 2021 roku, a po raz kolejny warto podkreślić, że i wtedy nie można było pochwalić się najlepszymi wynikami sprzedażowymi. Okazuje się jednak, że możemy ostatecznie oczekiwać trochę lepszego rezultatu. Nawet bardzo dobry listopad i hipotetycznie jeszcze lepszy grudzień nie będą w stanie wyciągnąć całej tej statystyki na plus, lecz nie powinniśmy raczej skończyć na poziomie prognozowanym jeszcze pół roku temu. Obecnie spadek sprzedaży wynosi dokładnie 7,88 procent. Jest więc niewielka szansa, by zbliżyć się do pułapu 7,5 procent, a to już wartość bliższa pierwotnym prognozom z początku 2022 roku.